TEMAT:

W książce Christophera Duffy - "Czerwony szturm na Rzeszę" czytamy że Wprawdzie 11 lutego Niemcy opuścili leżącą w głębi lądu Ornete, wysadzając w powietrze samoloty na tamtejszym lotnisku Podobno niemcy nie bronili ornety ale wycofali się z powodu braku amunicji.

Gość napisał: W książce Christophera Duffy - "Czerwony szturm na Rzeszę" czytamy że Wprawdzie 11 lutego Niemcy opuścili leżącą w głębi lądu Ornete, wysadzając w powietrze samoloty na tamtejszym lotnisku Podobno niemcy nie bronili ornety ale wycofali się z powodu braku amunicji.

Amunicji Niemcom nie brakowało do końca walk w Prusach.Wycofali się ponieważ groziło im okrążenie.Rosjanie nie atakowali frontalnie, wzięli miasto w kleszcze. Z zachodu atakowali na kierunku Spędy-Osetnik-Bornity, ze wschodu Radziejewo-Henrykowo-Bornity.Jedynym ratunkiem dla Wehrmachtu był odwrót.

Źródła rosyjskie podają że rosjanie uważali Ornetę i Pieniężno za bardzo ważne ośrodki komunikacyjne o znaczeniu strategicznym.

Oddziały 3 Front Białoruski, nadal okrążają przeciwnika w Prusach Wschodnich, szturmem zdobyły miasta Ornetę i Pieniężno - ważne węzły komunikacyjne i silne twierdze niemieckiej obrony.

Józef Stalin za walki o te miasta w piśmie do generała armii Iwana Czerniachowskiego pisał że odznaczył kilku chłopa za walki w tym rejonie oraz że na cześć wojsk 3 frontu Białoruskiego w Moskwie oddano salwy armatnie. To świadczy że walki musiały być zacięte. Do dzisiaj istnieją różne hipotezy na temat śmierci generała Czerniachowskiego pod Pieniężnem.

albert napisał: Amunicji Niemcom nie brakowało do końca walk w Prusach.Wycofali się ponieważ groziło im okrążenie.Rosjanie nie atakowali frontalnie, wzięli miasto w kleszcze. Z zachodu atakowali na kierunku Spędy-Osetnik-Bornity, ze wschodu Radziejewo-Henrykowo-Bornity.Jedynym ratunkiem dla Wehrmachtu był odwrót.

To by się troche zgadzało z rosyjskim opisem

17 luty Do zaciętych walk doszło w pobliżu miasta - Orneta - silnie umocniony punkt obrony . Niemcy zbudowali wiele bunkrów, okopy i wykopali rowy przeciwpancerne. Nasze wojska w tym samym czasie wykonały obejście na wschód i południe. Wkrótce grupa wrogich woisk , broniąca Obszar Warowny Orneta została ściśnięta w kleszcze.

Jest mowa o 50 betonowych bunkrach niemieckich oraz natychmiastowemu atakowi na Pieniężno któe zdobyto szturmem.

minimalne zniszczenia w ornecie i praktycznie brak śladów walk ulicznych świadczy o braku bezpośredniego szturmu na ornete po za kilkoma śladami po pociskach na wiezy kościoła brak sladów po ostrzale artyleryjskim większość zniszczeń w zabudowie powstała już po wejściu rosjan do miasta słynne podpalenia przez wyzwolicieli miały miejsce także w ornecie nie zpominać należy że tereny pomiędzy lidzbarkiem i pieniężnem to miejsce otoczenia rosyjskiej 17 DP i jej prawie całkowitego rozbicia

Gość napisał: minimalne zniszczenia w ornecie i praktycznie brak śladów walk ulicznych świadczy o braku bezpośredniego szturmu na ornete po za kilkoma śladami po pociskach na wiezy kościoła brak sladów po ostrzale artyleryjskim większość zniszczeń w zabudowie powstała już po wejściu rosjan do miasta słynne podpalenia przez wyzwolicieli miały miejsce także w ornecie nie zpominać należy że tereny pomiędzy lidzbarkiem i pieniężnem to miejsce otoczenia rosyjskiej 17 DP i jej prawie całkowitego rozbicia

front stał w okolicach ornety prawie 2 tygodnie to że miasto nie zamieniło się w gruzowisko to naprawdę fuks. Całe archiwum 4 Armii jest w Moskwie. Archiwum Dywizji Pancernej "Hermann Göring" w USA. Brak źródeł jest problemem

Gość napisał: e nie zpominać należy że tereny pomiędzy lidzbarkiem i pieniężnem to miejsce otoczenia rosyjskiej 17 DP i jej prawie całkowitego rozbicia

Witam
Wg. rosyjskich stron Rosyjska 17 DP pod dowództwem najprawdopodobniej pułkownika Grebiniowa została okrążona 26 stycznia 1945 r. gdzieś w rejonie wsi Biernatki i Pawełki na południe od Podąg.
Osobiście jeśli chodzi o ten wątek z ze stycznia 45r, uważam że kotły były dwa, a 17 dywizja została rozdzielona na dwa oddzielne zgrupowania Biernatki -Pawełki oraz Biała Wola-Wójtowo.

Rosjanie w okrążeniu bronili się od 26 do 30 stycznia 1945r. gdzie byli blokowani przez niemieckie oddziały rezerwowe z VI Korpusu i VII Korpusu pancernego, jednak wielkich walk miedzy nimi nie było. Jeśli chodzi o starty to największe były w dniu 26 stycznia gdy Rosjanie dali się zaskoczyć niemieckiemu kontratakowi, jednak trudno dziś określić ich wielkość.

Bez względu na wielkość strat w związku z 17 DP w literaturze można się spotkać z relacją mówiąca o zbiorowej mogile żołnierzy rosyjskich w rejonie jeziora Tonka (Biala Wola).

Robert1

Temat intesywnie,,drążony" na innych forach.
Dwa ,,kotły"17DP to ciekawa hipoteza.Wyjaśniałoby to zagadkę opisów walk w okolicach Białej Woli, a lokalizacją na rosyjskich mapach kotła w okolicy Biernatki-Pawełki.
To wydaje się realne.Co do intensywności walk również uważam że Niemcy nie napierali zbyt mocno.Po prostu zepchnęli z dróg przemarszu sowieckie oddziały.17 DP była w tym czasie zbyt wyczerpana aby przebić się do głównych sił lub skutecznie kontratakować.Pzdr
3mwoj

a skąd się biorą informacje o zdobyciu przez czerwonych ornety już w styczniu ?

Gość napisał: a skąd się biorą informacje o zdobyciu przez czerwonych ornety już w styczniu ?

Armia Czerwona dotarła na przedpola miasta lub nawet do niego wkroczyła 26.01 Dlatego niektóre żródła podają tą datę.Tego samego dnia ruszyła niemiecka ofensywa która odrzuciła Rosjan od miasta na ponad dwa tygodnie.

Wyzwolenia?Raczej zdobycia.Wyzwolonych miast się nie pali,rabuje i nie morduje oraz gwalci ich mieszkanek

Gdzie w Ornecie można złożyć kwiaty i zapalić znicz bohaterom którzy wyzwolili nasze miasto?Czy jest jakiś pomnik lub tablica?

ku pamięci napisał: Gdzie w Ornecie można złożyć kwiaty i zapalić znicz bohaterom którzy wyzwolili nasze miasto?Czy jest jakiś pomnik lub tablica?

Jakaś mało przemyślana prowokacja
Piszesz ,,nasze miasto" a nie wiesz że żadnych tablic tutaj na szczęście nie ma?
Najbliższa na Krasnoj Płaszczadzi.Wsiadaj w pociąg przyjaźni i podpalaj.Tylko uważaj z otwartym ogniem.Moskwa już raz się zajęła

Od 1932 roku Niemcy zaczęli wysiedlenia Polaków z Prus Wschodnich dziś gdyby nie Rosjanie nikt by tu nie mówił po polsku